Stroje Pogórzańskie

Strój odświętny był niegdyś jednym z najważniejszych wyróżników odrębności kulturowej poszczególnych grup etnograficznych. Pełnił ważną rolę, określając tożsamość człowieka, jego przynależność do „swojej” wspólnoty wioskowej, a także informował o stanie cywilnym, pozycji społecznej i majątkowej jego właściciela.

Tradycyjny strój pogórzański, grupy rozległej terytorialnie, był zróżnicowany. Wyróżnia się trzy podstawowe odmiany: zachodnią, środkową oraz wschodnią.

Strój Pogórzan miał charakter przejściowy, łączył elementy ubiorów karpackich i występujących na nizinnych terenach Małopolski. Wełniane spodnie i kierpce noszone przez Pogórzan to elementy charakterystyczne dla stroju góralskiego, a płótnianki i magierki były typowe dla ubioru małopolskiego. Na wygląd i charakter stroju pogórzańskiego miały wpływ także stałe kontakty z południowymi sąsiadami: Słowakami i Węgrami. Przykładem tych związków była cuwa, która krojem i sposobem noszenia nawiązywała do słowackiej haleny i węgierskiego szür 

Strój Pogórzan Gorlickich różnił się od stroju używanego we wschodniej części Pogórza. Noszony był powszechnie jeszcze w połowie XIX wieku, a z użytku wyszedł na przełomie XIX i XX wieku. Wpływ na szybki proces zaniku tradycyjnego stroju miał rozwijający się przemysł naftowy i zaangażowanie mieszkańców podgorlickich wsi w jego pracę.

Strój kobiecy składał się z nakrycia głowy, koszuli, gorsetu, chustki na ramiona, spódnicy, zapaski, biżuterii oraz butów.

Dziewczęta zazwyczaj chodziły z odkrytymi głowami, włosy splatały w warkocze, przyozdabiając je wstążkami, mirtem, rutą, świeżymi kwiatami. Mężatki, na co dzień nosiły chustki perkalowe lub kwieciste tybetowe, natomiast od święta wiązały w czepce chustki tiulowe, pięknie zdobione ręcznym białym haftem. Na Pogórzu czepce te zwane czubami, w każdej prawie wsi miały nieco odmienne kształty.

Zamożniejsze kobiety nosiły prawdziwe korale, składające się z trzech, czterech sznurów, biedniejsze – różnokolorowe szklane paciorki. Korale mocowano na karku, wiązano w kokardę z przywiązanych do nich kolorowych wstążek.

Koszule odświętne szyte były z cienkiego gatunku lnu. Miały krój przyramkowy, przy szyi kołnierzyk, stójkę lub kryzkę i rękawy z wąskimi mankietami. Przyozdabiały je białe hafty o motywach roślinnych. Często koszule miały doszyty nadołek z grubszego płótna, pełniący rolę spodniej bielizny.

Na ramiona Pogórzanki zarzucały chusty; panny nosiły cienkie wełniane, tzw. tybetówki o orientalnych wzorach, zaś mężatki grubsze, wełniane budrysówki (burdysówki). Tego rodzaju chusty rozpowszechniły się na Pogórzu na przełomie XIX i XX wieku. Wcześniejszym okryciem ramion były odzionka z długiego płata lnianego płótna wiejskiej produkcji, ozdabiane na końcach koronkami. Zarówno panny jak i młode mężatki do stroju odświętnego zakładały gorsety. Dawniej adamaszkowe i brokatowe, a później szyte z cienkiego sukna, gładkich tybetów i aksamitu, przeważnie w kolorach: granatowym, czarnym, ciemnozielonym, szafirowym, wiśniowym. Były one mocno wycięte, sznurowane, z drobnymi tackami. Zdobiono je skromnie, białą lub kolorową ząbkowaną krepinką. Na początku XX wieku, z mody krakowskiej weszły aksamitne gorsety zdobione kolorowymi koralikami i cekinami.

Na ważniejsze uroczystości, dla poszerzenia figury, kobiety nosiły od trzech do dziesięciu spódnic. W czasie deszczu zakładały jedną lub dwie z nich na głowę. Najstarsze spódnice, zwane fartuchami, szyto z lnianego płótna samodziałowego, zdobiono dołem ząbkami i białym haftem. Na przełomie XIX i XX wieku rozpowszechniły się tzw. farbówki szyte z barwionego płótna lnianego i wybijanki z cienkiego płótna fabrycznego, drukowanego we wzory kwiatowe, geometryczne lub kropkowane, najczęściej z tłem w kolorze błękitnym, białym, czerwonym. Spódnice te zostały wyparte przez tybetówki, szyte z cienkiej wełny, przeważnie białe, niebieskie lub zielone, w kolorowe kwiaty. Mężatki nosiły też czerwone wełniane spódnice zwane ze względu na kolor piekielnicami. Do spódnic kobiety zakładały zapaski. Pierwotnie do spódnic – fartuchów noszono zapaski uszyte z takiej samej tkaniny. Wraz ze zmieniającą się modą zaczęto nosić do nich wełniane zapaski w kolorze gorsetów, zdobione koronką fabryczną lub klockową, natomiast do farbówek, wybijanek i tybetówek, zakładano zapaski z białego batystu, ozdobione licznymi zakładkami.

W zimie dawniej kobiety nosiły płaszcze z sukna niebieskiego lub granatowego, sięgające poniżej kolan, z tyłu mocno pofałdowane. Płaszcze takie nazywano przyjaciółkami lub melizonkami. Później zostały zastąpione wełnianymi katankami, najczęściej w kolorach granatowym, wiśniowym, ciemnozielonym i czarnym.

Kobiety podobnie jak mężczyźni, na co dzień nosiły kurpiele i buty węgierskie. Od połowy XIX wieku do stroju odświętnego zakładały czarne sznurowane trzewiki na obcasie.

 

Strój męski składał się z nakrycia głowy, koszuli, pasa, kamizelki lub kaftana, spodni, okrycia wierzchniego i butów. Pogórzanie w zależności od pory roku czy innych okoliczności zakładali na głowy słomiane kapelusze, wełniane magierki, czerwone rogatywki z pawim piórem albo czarne filcowe kapelusze. Latem nosili kapelusze słomiane. Zarówno w lecie jak i w zimie głowy nakrywali wełnianymi magierkami (zwanymi też krymkami, żarniankami lub krakowiankami), robionymi na drutach z białej wełny, najczęściej zdobionymi czerwonym wzorem. Po wykonaniu spilśniano je, mocząc w gorącej wodzie z ługiem. Czapki te wyrabiano w Moszczenicy, Stróżówce, Słopnej koło Gródka. Od święta nakrywano głowy czarnymi filcowymi kapeluszami.

Koszule sięgały niemal do kolan, wypuszczane były na wierzch spodni. Miały krój przyramkowy, szyto je z białego, lnianego płótna. Kołnierzyk i wąskie mankiety zdobione były niekiedy białym haftem. Główną ozdobą koszul była czerwona wstążeczka zawiązana wokół szyi. Przewiązywano je pasem, wykonanym z pojedynczej lub złożonej podwójnie grubej skóry. Pasy jednowarstwowe miały wytłoczone wzory geometryczne i nabite mosiężne kapsle. Bogatsi gospodarze ubierali trzosy – pasy ze skóry czerwonobrązowej, podwójnie złożone, co tworzyło kieszeń służącą do przechowywania pieniędzy i dokumentów. Na koszule nakładano błękitne kamizelki lub kaftany (spencery), wykonane z sukna. Błękitny spencer wzorowany był na bluzie wojskowej. Mężczyźni powracający z wojska austriackiego często nosili takie właśnie błękitne bluzy z długimi rękawami i kołnierzem z czerwonymi wyłogami. Często też, jako odzież odświętną noszono wycofane z użycia bluzy wojskowe, kupowane na targu w Grybowie. W niektórych wsiach (Gródku, Bystrej, Ropie, Szymbarku) spencery były brązowe.

Latem Pogórzanie zakładali lniane płaszcze nazywane płótniankami, płóciennicami lub rzadziej, górnicami. Były to białe, długie okrycia wierzchnie sięgające kolan, szyte z cienkiego płótna lnianego, ze zgrzebną płócienną podszewką, zapinane na dwie duże haftki umieszczone na piersiach. Zdobiły je jedynie wyłogi z czerwonego lub niebieskiego sukna, pod kołnierzem i wzdłuż przedniego rozkroju od strony wewnętrznej oraz wokół rozcięć kieszeniowych. W niektórych wsiach, Mszance czy Moszczenicy, płóciennice nie miały kolorowych wyłogów.

Spodnie szyto z płótna samodziałowego lub wełny. Sukienne upiększano czerwonymi wypustkami wszytymi w boczne szwy nogawek. Nogawki spodni wpuszczano do butów. Buty były dwojakiego rodzaju: do stroju świątecznego zakładano tzw. buty polskie w kolorze czarnym, z wysokimi cholewami, mocno karbowane w kostce, a na co dzień buty węgierskie z żółtej skóry. Noszono także skórzane kurpiele. Przed ich założeniem stopy owijano onucami, zimą wełnianymi, a latem płóciennymi.

Cuwa stanowiła wierzchnie okrycie zakładane przez zamożnych gospodarzy na ważne okazje tj. uroczystości kościelne, rodzinne. Szyta z białego, szarego lub (rzadziej) brązowego folowanego sukna samodziałowego, posiadała prosty kształt (przód i tył był wykrojony z jednego płata, bez szwów na ramionach, a w środkowej części miał wycięty otwór na głowę). Charakterystyczny prostokątny kołnierz opadający na plecy, w czasie niepogody zarzucano na głowę jak kaptur. Cuwę narzucano na ramiona, a zazwyczaj zszyte dołem rękawy pełniły wówczas rolę kieszeni. Zapinana była za pomocą dwóch podłużnych rzemieni z mosiężną sprzączką. Na całym Pogórzu cuwy wyglądały podobnie, różniło je tylko zdobnictwo. W niektórych wsiach, Ropie, Gródku czy Stróżnej, noszono cuwy szare (siwe) lub brązowe, przypominające łemkowskie czuhy. Na kołnierzach i rękawach miały wetkane trzy białe pasy oraz przyszyte białe frędzle z wełnianego sznurka. W innych wsiach noszono białe cuwy, w których brzegi kołnierza, krawędzie przodów i rękawów obszyte były czerwonym lub niebieskim suknem. Występowały także, ale znacznie rzadziej, cuwy z kołnierzami zdobionymi haftem o motywach kwiatowych lub geometrycznych. Szyli je miejscowi krawcy, w Bobowej Ferdynand i Józef Ołpińscy, w Gorlicach Nowakowie.

Innym ciepłym okryciem wierzchnim noszonym przez Pogórzan były gurmany. Miały formę płaszcza, wciętego w pasie, kolor biały lub szary, zdobione były czarną tasiemką, sięgały poniżej kolan. Używane były też krótsze guńki, sięgające do połowy ud, szyte z brązowego lub szarego wełnianego samodziału.

Wykorzystana literatura:
Elżbieta Piskorz-Branekova, Polskie stroje ludowe, cz. 3, Warszawa 2007
Adam Wójcik, Strój Pogórzan, [w:] Nad rzeką Ropą. Zarys kultury ludowej powiatu gorlickiego, Kraków 1965